Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Kierowca szarpał się ze strażnikami pod bramą cmentarza w Gdyni. Był pijany

Przyjechał na cmentarz na Witominie samochodem i będąc wyraźnie „pod wpływem” szarpał się ze strażnikami miejskimi. Tak funkcjonariusze z Gdyni opisują zachowanie mężczyzny, który jak się okazało miał powyżej 2 promili alkoholu w organizmie.
Szarpał się ze strażnikami miejskimi pod cmentarzem na Witominie w Gdyni. | Zdj. monitoring/Konrad Maćkowiak
Szarpał się ze strażnikami miejskimi pod cmentarzem na Witominie w Gdyni

Autor: Straż Miejska w Gdyni

- We wtorek, 22 sierpnia [2023 r.] około godziny 9.00 funkcjonariusze Straży Miejskiej w Gdyni otrzymali zgłoszenie od osoby fizycznej, iż na parking przy cmentarzu Witomińskim przyjechał kierowca pojazdu BMW koloru białego, który w jego ocenie jest pod wpływem znacznej ilości alkoholu – relacjonuje Leonard Wawrzyniak, rzecznik prasowy gdyńskiej Straży Miejskiej, której funkcjonariusze niezwłocznie udali się na miejsce.

I dodaje: - Patrol zlokalizował samochód, z którego wysiadł mężczyzna w wieku około 45 lat. Chwiejnym krokiem kierował się w stronę cmentarza. Mężczyzna ten został przez funkcjonariuszy przywołany, lecz nie zareagował. Ignorował ich polecenie tłumacząc, iż idzie na grób ojca. W związku z powyższym zastosowano środku przymusu bezpośredniego, po czym mężczyzna został ujęty.

CZYTAJ TEŻ: Tczew: Przez oszustwo „na zdalny pulpit” stracił 14,5 tysiąca euro

Jak się okazało, przytomna reakcja świadka, który powiadomił służby mogła zapobiec drogowej tragedii, bowiem budzące podejrzenia zachowanie kierowcy BMW miało bardzo konkretne przyczyny. Wezwani na miejsce przez strażników policjanci, przyjechali po kilku minutach i przeprowadzili badanie na zawartość alkoholu, które wykazało, że ma on ponad 2 promile alkoholu w organizmie.

Mężczyzna trafił na komisariat i zatrzymano mu prawo jazdy. Teraz grozić mu może wyrok nawet do 2 lat pozbawienia wolności.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama