Szczątki radzieckiego czołgu T-34 odnalezione w Jelitkowie

Przed ponad rokiem eksploratorzy dostali informację od kolegi z portalu, że zgłosił pan, który opowiadał historię o możliwym znalezisku w Jelitkowie. Od zgłoszenia do eksploracji upłynęło sporo czasu...

– Tyle czasu zajęło nam załatwienie „papierologii” – powiedział zawszepomorze.pl Krzysztof Bartnik, przewodniczący Rady Nadzorczej Fundacji Latebra. – Żebyś mogli rozpocząć jakiekolwiek działania potrzebna była zgoda miasta, także konserwatora zabytków, gdyż to jest strefa ochrony konserwatorskiej. Dodatkowo musieliśmy jeszcze załatwić archeologa, który nadzoruje nasze prace. 

Jak przyznał pan Krzysztof, raczej nie spodziewali się znaleźć w tym miejscu szczątków ludzkich. Bardziej prawdopodobne było znalezienie materiałów wybuchowych. Prace poszukiwawcze rozpoczęto w piątek o godz. 10.00 i potrwały do godz. 17.00.

– Wybór miejsca na eksplorację był dość łatwy – mówi Krzysztof Bartnik z fundacji Latebra. – Kolega powiedział nam, że szczątki mogą znajdować prawdopodobnie w tym miejscu. Mieliśmy ze sobą wykrywacze metalu oraz magnetometr, wykazały anomalie, tym samym potwierdziły trafność wskazania. Było nas osiem osób z łopatami. Zaczęliśmy kopać pod nadzorem archeologa. Na głębokości mniej-więcej metra trafiliśmy na szczątki rozbitego pojazdu. W tym miejscu było koło, część karabinu, trochę blachy, amunicja, łuski i jakieś części silnika. Także jakaś turbina. Możliwe, że to jeszcze nie jest wszystko. 

Na razie ekipa zakończyła akcję, ale możliwe, że przymierzą się jeszcze do następnego kopania w tej okolicy. Ta decyzja będzie uzależniona od kolejnych pomiarów anomalii.

Pozostałości po II wojnie światowej w postaci zniszczonego sprzętu pancernego usuwano z Gdańska, Gdyni i Sopotu przez dobrych kilka lat bezpośrednio po wojnie. Nadal jednak członkowie fundacji otrzymują zgłoszenia o kolejnych prawdopodobnych znaleziskach. Chociaż, jak zauważa Krzysztof Bartnik jest tych zgłoszeń z roku na rok coraz mniej.

– Informacje, o jakiś zatopionych czołgach, samolotach jeszcze się trafiają – przyznaje pan Krzysztof. – Większość jednak tych opowieści nie ma jednak pokrycia w rzeczywistości. Tym niemniej, każdą informację sprawdzamy.

Piątkowe poszukiwania zaowocowały odnalezieniem m.in. amunicji pancerną (pełen magazynek od karabinu czołgowego). Stąd zaszła konieczność przekazania tego znaleziska policji, która następnie odda ją saperom.

Na głębokości mniej-więcej metra trafiliśmy na szczątki rozbitego pojazdu. W tym miejscu było koło, część karabinu, trochę blachy, amunicja, łuski i jakieś części silnika. Także jakaś turbina. Możliwe, że to jeszcze nie jest wszystko. 

Krzysztof Bartnik / Fundacja Latebra

Latebra została założona w 1994 roku. Zrzesza ludzi - pasjonatów z całej Polski. LATEBRA po Łacinie znaczy “skrytka”. To bardzo adekwatne do prowadzonej przez Latebrę działalności. Członkowie zachęcają do kontaktu z fundacją.

- Jeżeli wiesz o ukrytych i zaginionych dobrach kultury, znasz niezbadane lochy i podziemia, słyszałeś o ukrytych artefaktach, zetknąłeś się z tajemnicami, to zgłoś się do nas - apelują.

Fundacja dysponuje grupą niezwykłych ludzi o wielkiej wiedzy, pasji i doświadczeniu w materii poszukiwawczej. Posiada sprzęt do poszukiwań praktycznie w każdych warunkach, (dna morskie, dna jezior, bagna, lasy, lochy i wszelkiego rodzaju podziemia itp.).

- Nasi ludzie współpracują z archeologami, instytucjami zajmującymi się profesjonalną ekshumacją żołnierzy, konserwatorami zabytków i kustoszami muzeów - zaznacza Krzysztof Bartnik.

Warto podkreślić, że w sobotę na kanale YouTube można będzie obejrzeć film "Piotrek Fundacja Latebra" (Tytuł fimu: Fundacja Latebra natrafia na czołg w Jelitkowie) z piątkowej akcji w Jelitkowie.

W czasie swojego długoletniego istnienia członkowie Latebry brali udział w wielu zakończonych sukcesem prac badawczo-poszukiwawczych. Na zamkach w Malborku, Gniewie, Radzyniu Chełmińskim i Czocha, odkryli nieznane piwnice i lochy. Poszukiwali ukrytych dóbr kultury m.in. w Gubinie, Srebrnej Górze, Kłodzku, Klasztorze Jasnogórskim. Brali także udział w poszukiwaniach Bursztynowej Komnaty w Dzikowie, Pasłęku i Słobitach. To tylko skromny wyjątek prowadzonych działań.