W Tczewie, statystycznie na 1000 mieszkańców przypada 500 samochodów. Miejsc na budowę nowych parkingów jest jak na lekarstwo, zwłaszcza na starówce, gdzie zabudowa jest bardzo gęsta. Wprowadzenie opłat, zdaniem władz miasta, zapewni większą dostępność miejsc postojowych, co w efekcie ułatwi korzystanie ze sklepów, punktów usługowych, gastronomii itd., ale też zniweluje problem samochodów, które tygodniami okupują miejsca na parkingach.
Zastrzeżenia do uchwały Rady Miejskiej mają radni Tczew od Nowa.
- Sytuację w Tczewie pogarszają coroczne maksymalne podniesienie podatków lokalnych przez władze, najdroższa komunikacja miejska w województwie pomorskim oraz wysokie ceny biletów na wydarzenia kulturalne, sportowe i rekreację – mówi radny Łukasz Brządkowski. - Powoduje to, że mieszkańcom żyje się coraz trudniej. Jesteśmy przekonani, iż wprowadzenie strefy płatnego parkowania nie rozwiązuje problemu braku miejsc parkingowych. Najpierw powinno się uporządkować istniejące problemy, przeprowadzić konsultacje z mieszkańcami i przedsiębiorcami, a następnie podejść do wprowadzenia płatnych parkingów w sposób przemyślany, uwzględniając korzyść dla miasta, a nie firmy zewnętrznej. Wątpliwości co do planów miasta przedstawił również Powiatowy Rzecznik Praw Konsumenta w piśmie skierowanym do władz miasta.
Radni wskazują kilka tematów do rozwiązania:
- Wprowadzenie nowej organizacji ruchu na Starym Mieście, które planowane były już wiele lat temu. W tej sprawie składamy od kilku lat wnioski.
- Jak najszybsze uruchomienie programu Mevo 2.0 (roweru miejskiego).
- Zwiększenie atrakcyjności podróżowania środkami transportu publicznego (proponujemy darmową komunikację miejską dla wszystkich mieszkańców bez redukcji częstotliwości autobusów).
Jesteśmy przekonani, iż wprowadzenie strefy płatnego parkowania nie rozwiązuje problemu braku miejsc parkingowych. Najpierw powinno się uporządkować istniejące problemy, przeprowadzić konsultacje z mieszkańcami i przedsiębiorcami, a następnie podejść do wprowadzenia płatnych parkingów w sposób przemyślany, uwzględniając korzyść dla miasta, a nie firmy zewnętrznej.
Łukasz Brządkowski / Tczew od Nowa
Zaznaczają również, że obecne założenia systemu płatnego parkowania są nie do przyjęcia. Jakie to zastrzeżenia? Oto one:
- Wstępny zakres płatnych miejsc parkingowych obejmuje w 72% Stare Miasto, które posiada niewiele innych, darmowych miejsc do parkowania. Dlaczego mieszkańcy Starego Miasta mają być pokrzywdzeni?
- Brak rzetelnych konsultacji społecznych dla mieszkańców ze strony ZUK i Urzędu Miasta.
- Brak rozwiązań dla przedsiębiorców świadczących usługi na terenie naszego miasta (np. abonamenty dla przedsiębiorców, czy możliwość uzyskania faktur na podstawie paragonów/biletów parkingowych)
- Parkometry według propozycji miasta nie będą wydawać reszty za niewykorzystany czas postoju. Robią to aplikacje na smartfona, dlatego oczekujemy iż po zakończeniu parkowania zwracana będzie różnica za niewykorzystany czas postoju. Takie rozwiązanie funkcjonuje w Malborku.
- Brak abonamentów mieszkańca na okres m-ca, półroczne i roczne na wszystkich ulicach objętych strefa parkowania. Na wnioski radnych Tczew Od Nowa na komisjach został wprowadzony abonament dla mieszkańców, niestety nie dla wszystkich ulic objętych strefą płatnego parkowania. W naszym odczuciu jest to dyskryminacja części mieszkańców.
- Podział przychodu z płatnych miejsc parkingowych 80/20 z czego 80% stanowi wynagrodzenie firmy obsługującej system jest nie do zaakceptowania. Taki rozdział przychodu powoduje wzrost kosztów dla mieszkańców a dla miasta nieznaczne wpływy. (podział rzeczywisty wynosi - 64% dla firmy a 36% dla miasta - przyp. red.)
Przyjęty uchwałą Rady Miejskiej system przewiduje dla mieszkańców ulic: Dominikańskiej, Kościuszki, Lipowej, Okrzei, Podgórnej, Podmurnej, Skromnej, Kard. Wyszyńskiego, Garncarskiej, pl. Hallera wprowadzenie abonamentu miesięcznego, który będzie przysługiwał osobie powyżej 16. roku życia posiadającej Kartę Mieszkańca Tczewa (tylko jeden pojazd na osobę). Takiej możliwości pozbawieni są, m.in. lokatorzy Wspólnoty Mieszkaniowej J. Dąbrowskiego 18.
- W dostępnym planie jako mieszkańcy jedynej ulicy nie zostaliśmy objęci możliwością wykupu takiego abonamentu – napisali w piśmie skierowanym do prezydenta Tczewa. - Powody takiej decyzji są dla nas kompletnie niezrozumiałe. Nie znamy żadnych argumentów, które wpłynęły na podjęcie takiej decyzji. Mieszkańcy sąsiednich ulic mogą wykupić abonament, który dla nas jest niedostępny (nasuwa się analogia z książki Orwella –„wszystkie zwierzęta są równe, ale niektóre są równiejsze”) . Absolutnie zgadzamy się z koniecznością uporządkowania stref parkowania w obrębie starego miasta oraz koniecznością zapewnienia rotacji i dostępności miejsc parkingowych dla osób przyjeżdzających w ten rejon w różnych celach. Natomiast nie zgadzamy się na dyskryminowanie pewnych mieszkańców kosztem innych. […] Chciałbym nadmienić, iż jako mieszkańcy nie wnioskujemy o udostępnienie nam miejsc parkingowych za darmo – chcemy za nie płacić. Wnioskujemy tylko o możliwość wykupu abonamentu.
Dlaczego mieszkańcy części Starego Miasta mają być pokrzywdzeni skoro są takimi samymi płatnikami podatków, jak pozostali mieszkańcy?
- Jedynie mieszkańcy 10 ulic (w tym pl. Hallera) na terenie Starego Miasta mają prawo do abonamentu - czytamy w nadesłanej z miasta odpowiedzi. - Mieszkańcy tych lokalizacji nie mają możliwości parkowania swoich pojazdów wewnątrz dziedzińców i podwórek z uwagi na uwarunkowania techniczne terenu. Nie wszystkie miejsca parkingowe na starówce są miejscami płatnymi, np. zbudowany w ubiegłym roku duży parking przy ul. Ściegiennego, czy parking przy ul. Wąskiej. Posiadanie abonamentu nie oznacza przywileju w postaci gwarantowanego miejsca do parkowania.
Absolutnie zgadzamy się z koniecznością uporządkowania stref parkowania w obrębie starego miasta oraz koniecznością zapewnienia rotacji i dostępności miejsc parkingowych dla osób przyjeżdzających w ten rejon w różnych celach. Natomiast nie zgadzamy się na dyskryminowanie pewnych mieszkańców kosztem innych
Tczew od Nowa / fragment petycji
Inną z podnoszonych kwestii jest brak rozwiązań dla przedsiębiorców świadczących usługi na terenie miasta (np. abonamenty dla przedsiębiorców, czy możliwość uzyskania faktur na podstawie paragonów/biletów parkingowych).
- To właśnie przedsiębiorcy narzekali, że klienci nie mogą do nich dojechać z powodu braku miejsc postojowych - wyjaśnia Małgorzata Mykowska. - Płatne parkingi mają ułatwić znalezienie takiego miejsca (również przedsiębiorcom), a nie – tak jak jest teraz – blokowanie ich przez cały dzień. Na terenie Tczewa mamy zarejestrowanych i aktywnych ponad 3200 spółek cywilnych i 1-osobowych działalności gospodarczych. Już sama ta liczba daje wyobrażenie, ile podmiotów musiałoby być zwolnionych z opłat, czyli – sytuacja „parkingowa" na Starym Mieście by się mnie zmieniła. Przedsiębiorcy będą mogli otrzymać fakturę za korzystanie z płatnych miejsc parkingowych – dodaje.
Mieszkańcy dopytują także o możliwość zwrotu części poniesionej opłaty w przypadku gdy nie został wykorzystany czas.
- Parkomaty nie mają możliwości zwrotu pieniędzy za wykupiony bilet jak również nie ma w Polsce pakormatów w żadnym z miast, które to urządzenia mają możliwość wydawania reszty - wyjaśnia Bartosz Smarz z firmy City Parking Group S A . - Zgodnie z Uchwałą RM obowiązkiem kierowcy jest przewidzieć czas parkowania i za taki czas wykupić bilet. W aplikacji można określić czas postoju (za czas, za kwotę, bądź START/STOP) ale aplikacja nie oddaje żadnych pieniędzy za niewykorzystany czas postoju. Nie ma możliwości, aby podejść do parkomatu i dokonać jakiegokolwiek zwrotu pieniędzy - dodaje.
Na ocenę wprowadzanych rozwiązań trzeba będzie trochę poczekać.
Napisz komentarz
Komentarze