Zgłoszenie o wydobywającym się dymie z jednej z pryzm na składowisku tekstyliów w Kamieńcu do strażaków dotarło we wtorek, 30 sierpnia, około godz. 12.50.
- Dym wydobywa się z jednej z pryzm tekstyliów - informuje mł. kpt. Radosław Wroński, zastępca dowódcy Jednostki Ratowniczo - Gaśniczej Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Lęborku. - To efekt spalania w środku pryzmy, ogień nie wyszedł na zewnątrz. Nasze działania są utrudnione, bo mamy do czynienia z pożarem ukrytym. Tym razem dość wcześnie dostaliśmy zgłoszenie od policji o wydobywającym się dymie. Powinno się udać opanować zagrożenie w ciągu kilku godzin.
Każdorazowo strażacy sprawdzają, czy nie wydobywa się toksyczny gaz, czy występuje podwyższona temperatura wewnątrz pryzmy. Jak się okazuje wszystkie interwencje strażaków dotyczą tej samej pryzmy, jedynie kanały „wylotowe” dymu oddalone są od siebie o kilka metrów. Na miejscu działa 5 jednostek straży pożarnej: 2 z JRG Lębork oraz 3 jednostki OSP z gminy Cewice.
Jak policzyli strażacy, na kamienieckim składowisku interweniowali łącznie już 9 frazy. Trzy razy jeszcze w 2021 roku, ostatnich 6 razy wyjeżdżali w tym roku.
Przypomnijmy, w czerwcu akcja gaśnicza trwała aż cztery dni. Ostatni pożar odnotowano w tym miesiącu – 8 sierpnia.
Napisz komentarz
Komentarze