Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Remis Arki, który jeszcze nie zamyka drogi do ekstraklasy

Żółto-niebiescy tylko zremisowali w Bielsku-Białej z Podbeskidziem 1:1 i ich szanse na bezpośredni awans zmalały, ale nadal jest to możliwe.
Arka tylko zremisowała z Puszczą 1:1

Autor: (Fot. Karol Makurat | Zawsze Pomorze)

Arkowcy jechali na południe Polski po wygraną. Że będzie o nią trudno, było oczywiste, bo drużyna Podbeskidzia dobrze wie, jak smakują występu w ekstraklasie. „Górale” cały czas walczą o prawo gry w barażach, dlatego przeciwko Arce wyszli bardzo mocno zmotywowani. Pierwsi bramkę e zdobyli jednak gdynianie, którzy objęli prowadzenie w 23. minucie kiedy to dobre podanie Christiana Alemana wykorzystał Mateusz Żebrowski.

Arka nie potrafiła pójść za ciosem. Wykorzystali za to swoją przyzwoitą grę w ofensywie gospodarze spotkania, którzy w drugiej połowie wyrównali stan meczu na 1:1. Arka miała jeszcze okazje do strzelenia zwycięskiego gola, ale zawiodła skuteczność piłkarzy trenera Ryszarda Tarasiewicza.

Co oznacza ten wyniki dla Arki? Jeśli Widzew wygra choć jeden mecz z dwóch spotkań, które mu zostały, to Arka będzie musiała walczyć o ekstraklasę w barażach. Łodzianie grają jednak bardzo trudne mecze, w niedzielę z liderem Miedzią Legnica, a w ostatniej kolejce z Podbeskidziem. Arka podejmuje w niej Sandecję Nowy Sącz. Jeśli łodzianie zdobędą tylko jeden punkt, to wygrana Arki da jej bezpośredni awans do PKO Ekstraklasy.

Podbeskidzie Bielsko-Biała – Arka Gdynia 1:1 (0:1)

Bramki: Joan Roman (66) – Mateusz Żebrowski (23)

Arka: Krzepisz – Marcjanik, Diaw, Dobrotka – Stępień (85. Siemaszko), Milewski (85. Bednarski), Deja (żółta kartka), Żebrowski (73. Kobacki), Adamczyk, Kuzimski (73. Czubak), Aleman.

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama