Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

„Dyngowanie”, czyli wielkanocny poniedziałek po kaszubsku

W poniedziałek wielkanocny kultywowane są różne zwyczaje. Dominuje oblewanie się woda. Ale na Kaszubach w kilku miejscowościach zachował się zwyczaj "dëgùsë", czyli smagania jałowcem lub zieloną brzeziną po nogach.
(fot. Artur Socha) 

W Łapalicach pod Kartuzami do dzisiaj kultywowany jest zwyczaj kaszubski zwany „dëgùsë”. Polega on na chodzeniu od domu do domu i smaganiu po nogach „dyngowaniu” gałązkami jałowca. W zamian wysmagani domownicy obdarowują chodzące grupy młodych słodyczami lub jajkami.

Według tradycji takie smaganie jałowcem po nogach miało poprawić krążenie i dać nowe siły witalne z zielonych części roślin. A młodym „wydyngowanym” Kaszubkom wróżyło rychłe zamążpójście.

Gromadka dzieci kaszubskich z rózgami do "degowania" - smagania mieszkańców wioski w lany poniedziałek (fot. Narodowe Archiwum Cyfrowe) 

Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama