Sytuację wydziału konwojowo-ochronnego Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku kilkukrotnie opisywała "Gazeta Wyborcza". W piątek „Wyborcza” poinformowała, iż „młodsza inspektor Magdalena F., odwołana właśnie ze stanowiska była naczelnik wydziału konwojowo-ochronnego KWP w Gdańsku, pożegnała się z podległym jej zespołem. 25 listopada podziękowała krótko za "wzorową współpracę" i życzyła wszystkim sukcesów w życiu prywatnym oraz zawodowym. Decyzję o odwołaniu naczelnik, która zarządzała pracą blisko 200 osób, podjął komendant wojewódzki inspektor Bogusław Ziemba”.
Jak sprawdziliśmy w Komendzie Wojewódzkiej Policji w Gdańsku, rzeczywiście Magdalena F. została odwołana, gdyż została uznana winną naruszenia dyscypliny służbowej.
- Komendant Wojewódzki Policji w Gdańsku w dniu 17 października tego roku zlecił przeprowadzenie postępowania dyscyplinarnego w sprawie podejrzenia naruszenia dyscypliny służbowej przez naczelnika Wydziału Konwojowo – Ochronnego KWP w Gdańsku polegającego na niezłożeniu w ustawowym terminie ankiety bezpieczeństwa osobowego. W wyniku przeprowadzonego postępowania dyscyplinarnego wydano orzeczenie o uznaniu naczelnika winną popełnienia czynu i zdecydowano o zwolnieniu jej z zajmowanego stanowiska kierowniczego, a następnie powierzono jej obowiązki na stanowisku wykonawczym w innym wydziale Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku. Rozkaz personalny w tej sprawie został wydany w dniu 24 listopada bieżącego roku – potwierdziła w rozmowie z "Zawsze Pomorze" Karina Kamińska z Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku
Sprawę wyjaśnia prokuratura
To jednak nie koniec kłopotów Magdaleny F. Zarzuty z art. 231 par. 1 Kodeksu Karnego o przekroczeniu uprawnień przez nią, jako funkcjonariusza publicznego, przedstawiła jej Prokuratura Rejonowa Gdańsk-Oliwa. Była naczelnik nie przyznała się do zarzucanych jej czynów.
Podwładni zarzucają byłej naczelnik że kierując tzw. konwojówką nakazywała im m.in. aby w czasie służby wcielali się w rolę jej prywatnego kierowcy i jeździli z nią np. na zakupy, że ręcznie sterowała obsadzeniem stanowisk czy że wpływała na decyzje rzeczników dyscyplinarnych policji. Według ustaleń „Wyborczej”, F. nie spełniała też jednego z wymogów potrzebnych do objęcia i pełnienia jej stanowiska.
Napisz komentarz
Komentarze