Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Arka pokonuje Zagłębie i jest o punkt od awansu

Celny strzał Olafa Kobackiego z rzutu karnego przesądził o minimalnym zwycięstwie Arki Gdynia 1:0 nad Zagłębiem Sosnowiec. Licznie zgromadzeni kibice z ogromną radością przyjęli ostatni gwizdek arbitra, po którym Arce do wymarzonego awansu do Ekstraklasy brakuje już zdobycia tylko jednego punktu.
Arka Gdynia - Zagłębie Sosnowiec
Arka Gdynia - Zagłębie Sosnowiec

Autor: Karol Makurat | Zawsze Pomorze

Arka była zdecydowanym faworytem tego spotkania, zarówno w przewidywaniach komentatorów sportowych jak i bukmacherów, którzy stawiali na zdecydowane zwycięstwo żółto-niebieskich. Nie mogło być inaczej, skoro Zagłębie nie odniosło ligowego zwycięstwa od września ubiegłego roku! Co ciekawe, przed tą fatalną serią sosnowiczanie pokonali 5:2 gdańską Lechię i 1:0 GKS Katowice, czyli silne drużyny ligowe. Potem już smaku wygranej zabrakło. Z tego powodu zasłużony dla polskiego futbolu sosnowiecki klub zajmuje ostatnie miejsce w ligowej tabeli i jego degradacja jest już przesądzona. 

W drużynie gospodarzy zabrakło kontuzjowanych Janusza Gola i Dawida Gojnego. Mecz rozpoczął się z kilkuminutowym opóźnieniem, spowodowanym kłopotami technicznymi z systemem VAR. Pierwsze minuty spotkania stały pod znakiem spokojnej gry Arki, jakby gospodarze byli przekonani, że prędzej czy później obejmą prowadzenie. Tak też się stało, choć nieco w tym pomógł obrońca Zagłębia, odbijając piłkę ręką w polu karnym. Arbiter Jacek Małyszek wskazał na „wapno”, sytuacja była ewidentna. Olaf Kobacki uderzył celnie przy słupku – choć bramkarz gości Mateusz Kos wyczuł intencje strzelca, nie udało mu się sparować piłki.


Mecz od tej chwili wyrównał się, piłkarze Zagłębia ambitnie starali się wyrównać straty. Gdynianie cofnęli się i grali z kontrataku. Do końca I połowy rezultat nie uległ już zmianie. W przerwie zaś miała miejsce sympatyczna uroczystość uhonorowania kilkunastu graczy z drużyny Arki, która w 1979 roku zdobyła Puchar Polski.
Druga odsłona spotkania stała nadal pod znakiem wyrównanej gry, choć pod względem posiadania piłki przewagę mieli goście. Podopieczni Marka Saganowskiego bardzo się starali, jednak stuprocentowych sytuacji strzeleckich brakowało. Natomiast drużyna trenera Wojciecha Łobodzińskiego sprawiała wrażenie chcącej „dowieźć” korzystny wynik do końcowego gwizdka najmniejszym nakładem sił. Takie podejście często się mści, lecz gdynianie utrzymali minimalne prowadzenie. Mogli je podwyższyć w doliczonym czasie gry, kiedy sosnowiczanie trzykrotnie odbijali strzały zawodników Arki. Gdynianie strzelali na bramkę Zagłębia 17 razy, sześciokrotnie były to strzały celne.

Skład Arki Gdynia w meczu z Zagłębiem

Arka zagrała w zestawieniu: Paweł Lenarcik – Marc Navarro, Martin Dobrotka, Michał Marcjanik, Przemysław Stolc, Hubert Adamczyk (60, Alassane Sidibe), Michał Borecki, Olaf Kobacki, Sebastian Milewski (80, Jakub Staniszewski), Kacper Skóra (75, Hubert Turski), Karol Czubak (75, Tornike Gaprindaszwili).
Żółte kartki: Dobrotka, Czubak, Kobacki.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama